Przepis na tradycyjne kluski śląskie. Kluski śląskie podaje się zamiast ziemniaków, najczęściej do sosów, ale również samodzielnie np. z przesmażoną cebulą lub boczkiem. Są bardzo proste do przygotowania. Potrzebujemy tylko dwóch składników: ziemniaków i mąki ziemniaczanej.
Składniki:
ziemniaki najlepiej typu C, sypkie o dużej zawartości skrobi (dowolna ilość, z 1 kg otrzymamy ok. 3 porcji po ok. 12 klusek)
mąka ziemniaczana, skrobia ziemniaczana lub kukurydziana
Sposób przygotowania:
Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie w mundurkach. Lekko ostudzić, obrać i przecisnąć przez praskę do ziemniaków do dużej miski lub garnka. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Dokładnie wyrównać powierzchnię ziemniaków. Ziemniaki należy podzielić na 4 ćwiartki. Jedną ćwiartkę ziemniaków wyciągnąć z garnka.
W puste miejsce należy wsypać tyle mąki ziemniaczanej lub skrobi, ile było ziemniaków. Dodać odłożone ziemniaki.
Całość zagnieść na jednolite ciasto. (Jeśli ciasto będzie się bardzo kleić, dodać jeszcze trochę mąki, ale z umiarem).
Z ciasta formować kulki (o śr. ok. 3,5 cm), lekko je spłaszczyć i zrobić palcem wgłębienie w środku.
W dużym garnku zagotować wodę. Dobrze ją posolić (orientacyjnie 2 łyżeczki soli na 3 litry wody). Gdy woda zacznie się gotować, zmniejszyć temperaturę. Wrzucać kluski na wrzątek partiami. Wrzucone kluski zamieszać drewnianą łyżką, aby nie przykleiły się do dna garnka. Od wypłynięcia gotować ok. 2 minut na małej mocy palnika. (Woda powinna tylko delikatnie mrugać. Za wysoka temperatura może spowodować, że kluski wyjdą poszarpane, albo się rozlecą). Wyciągać łyżką cedzakową.
Polecam przepis, udane wyszły jak na pierwszy raz jestem w szoku że tak przepyszne mi wyszły. Tylko trochę mało soli dałam do wody ale tak wszystko wyśmienite. Jak ktoś będzie robił niech pamięta żeby długo nie gotować w wodzie ponieważ kluski się rozpadają momentalnie. Smacznego (ok)
Przepis idealny, ziemniaki musza być zimne , można zrobic tez z tych co zostały z poprzedniego dnia z obiadu... wtedy wychodzą najlepsze. Żadne jajko nie jest potrzebne , mąka ziemniaczana to klej jajko sprawi, ze kluski będą twardsze.. czyli jak kopytka..
Ja chcialam zeby wlasnie wyszly gumowe a one bardziej takie jak ziemniaki. Nie rozlecialy sie ale brak bylo tego smaku i gumowatosci co znam. Aha i dodalam jajko bo tak wszyscy radzili. Moze nastepnym razem dodam wiecej maki i bez jajka, wtedy uzyskam te kleistosc?
Wcale nie prawda. Robiłam zawsze z jajkiem. Część ciasta lub uforowanych kukek zostawiłam też czasem w lodówce do ugotowania następnego dnia. Były tak samo smaczne. Trzeba je tylko na nakryc ściereczką lub pokrywką, żeby nie obeschły.
od mojej kolezanki Slazaczki wiem, ze kluski slaskie robi sie wylacznie ze "starych ziemniakow". Jesli sa robione z mlodych to nic z tego nie bedzie. To , zanim podala mi recepte, powiedziala mi najpierw. Oczywiscie bez jajka!!!
Dobry u nas w doma kluski robi się tak jak wyżej w przepisie ale dodaje się jeszcze po rozrobieniu ciasta z mąką ziemniaczana całe jajko i wielkości kciuka plaster masła.
Jak dodawałam jajko to mi się rozlatywały... Jak są odpowiednie proporcje tzn ziemniaki do mąki to ciasto nie ma prawa się rozlatywać... Bez jaja zawsze idealne wychodzą
Mało mnie cholera nie wzięła, zanim żona podpowiedziała o jajku. Trzy razy gotowałam ziemniaki i za każdym razem ciasto się rozsypywało. Piszcie poprawne przepisy!