Kotlety z kurczaka w niecodziennej odsłonie. Smażone są bez panierki, a mięso przed smażeniem siekane jest na małe kawałeczki, co nadaje kotletom ciekawej struktury.
Kotlety są miękkie w środku i zaraz po usmażeniu chrupiące na zewnątrz. Najlepiej podawać je na ciepło, ale również chłodne będą świetną przekąską lub też prowiantem na drogę.
Jeśli nie lubicie pieczarek lub wasze dzieci to możecie je pominąć.
Składniki na ok. 13 sztuk:
500 g piersi z kurczaka lub indyka
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 jajka (rozmiar M)
100 g sera żółtego
100 g pieczarek, opcjonalnie
1 łyżka posiekanych ziół świeżych lub mrożonych (np. natka pietruszki, lubczyk, koperek, bazylia, szczypiorek)
3 płaskie łyżki skrobi lub mąki ziemniaczanej
¾ płaskiej łyżeczki soli
½ płaskiej łyżeczki pieprzu
1 płaska łyżeczka słodkiej papryki w proszku
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Piersi z kurczaka oczyścić, odcinając nadmiar tłuszczu i błonek.
Mięso posiekać na drobne kawałki. (Kroję na cienkie paski, a następnie paski w poprzek w drobną kostkę).
Ser żółty zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Cebulę obrać i pokroić w małą kostkę.
Pieczarki oczyścić i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Mięso, starty ser, pieczarki i cebulę przełożyć do miski. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodać jajka, zioła, skrobię i przyprawy. Wymieszać dobrze łyżką. (Masa jest luźna).
Olej rozgrzać na dużej patelni, na średniej mocy palnika. Nakładać po ok. 1 ½ łyżki masy mięsnej, formować okrągłe placuszki i spłaszczyć łyżką. Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron do zarumienienia. Przewracać łopatką.
Usmażone odkładać na ręcznik papierowy, aby ociekły z tłuszczu.