Delikatne, gotowane mięso z kurczaka z marchewką i groszkiem. To pożywne, sycące danie z wykorzystaniem mięsa i marchewki z rosołu. Gdy rosół jest gotowy, to przygotowanie tego dania zajmie nam tylko kilka minut. Do potrawki pasuje ryż, tłuczone ziemniaki, makaron i kasza np. jęczmienna.
Składniki na ok. 4- 6 porcje:
400 g ugotowanego mięsa z kurczaka z rosołu (waga po ugotowaniu bez skór i kości)
Mięso z kurczaka wyjąć z rosołu i obrać z kości i skór. Podzielić palcami na mniejsze kawałki.
Marchewki pokroić na plasterki.
Na patelni, na średniej mocy palnika, roztopić masło. Dodaj mąkę i wymieszać drewnianą łyżką na gładką masę. Przesmażyć ok. 1 minuty. Wlewać powoli 1,5 szklanki zimnego rosołu, szybko mieszając, aby nie zrobiły się grudki.
Gdy sos będzie gładki, dodać mrożony groszek i zagotować. Gotować ok. 3- 4 minut, aż groszek się rozmrozi i sos zgęstnieje. W zależności od gęstości sosu, można dodać jeszcze trochę rosołu (ok. 0,5 szklanki).
Dodać marchewkę i mięso. Delikatnie obtoczyć w sosie i lekko podgrzać, aby się zagrzało. Nie mieszać za dużo, bo mięso się rozpadnie. W razie potrzeby doprawić solą i pieprzem do smaku.
Ja robię w ten sposób gotuję rosół i kurczaka, studzę rosół, zasmażka z masła i mąki białej dolewam rosołu i mieszam, daje cukier cytrynę na końcu śmietanę. Osobno gutuję marchewkę z groszkiem, ryż. Ryż podaję polany obficie sosem, marchewka z boku i ćwiartkę z kurczaka. Przepisu dokładnie nie podaję, bo robię od 40 lat na oko.
Ja także zalewam ciepłym rosołem zasmażkę. Pod koniec dodaję starty chrzan i łyżeczkę ostrej musztardy. Potrawka z kurczaka w sosie chrzanowym z ryżem jest obłędna. Oczywiście to kwestia smaku i równie smaczna jest w powyższym przepisie.
U nas to danie jada się od zawsze, dla ułatwienia (by nie powstawały grodki) rosół powinien być gorący. W naszym wydaniu jest to sos słodko kwaśny z dodatkiem soku z cytryny i/lub agrestu ze słoika oraz rodzynek. Mój mąż gdy pierwszy raz spróbował to się w nim zakochał 😀
Smak przedszkola i szkoły (nod). Przypomniałam sobie go po wielu latach. Mąż niezadowolony, bo mieso z rosolu wyjadal sam, a teraz jesteśmy do niego w trójkę. (rofl) Pycha
Pycha, podoba mi się, że groszek mrożony,czyli zwykły, a nie z puszki. Pod uwage też wzięte jest to że groszek tylko trzeba zagotować chwilę, żeby był smaczny, a nie na początku. Pewnie to logiczne jest, ale w większości przepisów tego nie ma..A ja musiałem na błędach się tego nauczyć ;)