prosty przepis na aromatyczną zupę pomidorową bez dodatków. Pieczone pomidory wydobywają głębię smaku, a czosnek i cebula dodają aromatu - w efekcie powstaje pyszna zupa pomidorowa.
Przepis jest prosty i naturalny: pomidory, czosnek i cebulę pieczesz w piekarniku, następnie podlewasz bulionem, blendujesz na krem, doprawiasz i podajesz - solo, bez ryżu czy makaronu (choć oczywiście możesz dodać swój ulubiony dodatek).
Ja zazwyczaj odkładam część warzyw przed blendowaniem, żeby coś „pływało” w zupie - dla urozmaicenia konsystencji. Oczywiście można też zmiksować całość, np. ze względu na dzieci. To idealna zupa na chłodne dni i lekki, rozgrzewający obiad.
Składniki na ok. 4 porcje (całość ok. 1600 ml):
1 kg świeżych, dojrzałych pomidorów
1 cebula
kilka sztuk zielonej cebulki dymki (lub ok. 3 łyżki pokrojonej; świeżej albo mrożonej)
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
1 litr bulionu mięsnego (u mnie według przepisu: "Bulion wołowy")
trochę natki pietruszki, świeżej lub mrożonej
trochę bazylii, świeżej lub mrożonej
sól, czarny pieprz mielony
Sposób przygotowania:
Pomidory naciąć na krzyż, przełożyć do miski lub garnka i zalać wrzątkiem. Pozostawić na ok. 30– 60 sekund, aż skórka zacznie odchodzić. (Czas zależy od wielkości i dojrzałości pomidorów). Odcedzić, przelać zimną wodą, obrać ze skórki i pokroić w kostkę.
Cebulę obrać i pokroić w kostkę.
Czosnek obrać i drobno poszatkować.
Zieloną cebulką umyć, osuszyć i drobno posiekać.
Pomidory, cebulę, czosnek i dymkę przełożyć do naczynia żaroodpornego, dodać oliwę i wymieszać.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 20 minut w temperaturze 200°C, grzałka góra- dół.
Dodać bulion i piec kolejne 25 minut w tej samej temperaturze.
Po tym czasie odlać ¼ zupy i odstawić na bok. Resztę zupy zmiksować blenderem na krem, następnie dodać odłożoną część.
Doprawić solą, pieprzem oraz sporą ilością posiekanej bazylii i natki pietruszki.
[b]Magdalena[/b] pewnie, że dymkę możesz dodać na końcu, jeśli tak wolisz. Ona w piekarniku bardzo się nie spiecze, bo pomidory puszczą sok i jest oliwa, no ale trochę wiadomo.