Smażone plantany

Smażone plantany

Smażone plantany

Plantany, czyli banany warzywne wyglądają jak przerośnięte banany. Są dużo większe od zwykłych bananów i nie nadają się do jedzenia na surowo. Najsmaczniejsze są mocno dojrzałe. Wyglądają wówczas jak mocno przejrzałe banany. Ich skórka będzie wówczas żółta, z plamami brązowymi/ czarnymi. Im ciemniejsza skórka, tym plantan jest bardziej słodki. (Zwykły banan o takim wyglądzie nadawałby się prawie do wyrzucenia lub szybkiego przetworzenia chociażby na koktajl). Tak dojrzałe plantany mają żółto- pomarańczowy miąższ.
Banany warzywne są trudno dostępne. Jeśli jednak uda się Wam je dostać to polecam kupić właśnie  mocno dojrzałe. Można kupić również zielone i pozostawić je w kuchni, aż dojrzeją.
Poniżej proponuję szybką i prostą przystawkę/ przegryzkę z tych bananów. Smażone na głębokim oleju plasterki przypominają frytki, ale w przeciwieństwie do nich są słodkie w smaku. Można podawać je z dipem z serka, creme fraiche lub gęstą, kwaśną śmietaną.

Składniki:

  • banany warzywne
  • sól
  • olej do smażenia

Sposób przygotowania:

  1. Banany obrać i pokroić w plasterki o szerokości ok. 1 cm.
  2. Olej rozgrzać w garnku. Plasterki bananów smażyć do zarumienienia w głębokim oleju (jak frytki). Gotowe wyciągać i układać na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym, aby ociekły z tłuszczu. Posolić.
  3. Podawać na ciepło lub zimno. (Lepsze są na ciepło).
 

Kuchnia:

Latynoamerykańska

Czas:

Całkowity czas przygotowania:
Trudność Trudność: łatwe
Koszt Koszt: niski

Wpisz treść komentarza...
Jestes gościem ( Zarejestruj ? )
lub pisz komentarz jako gość
Ilość osób w tej konwersacji:
Ładowanie komentarza... The comment will be refreshed after 00:00.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Asia · 2 lat temu
    Często jemy je z mężem smażone - na śniadanie z jajecznicą. Mniam!!!! Te platany smażone to przepis pochodzący z Afryki, najczęściej chyba spożywany u ludności Igbo (Biafra, obecnie Nigeria). Zróbcie z jajecznicą na smażonych pomidorach - najlepsze połączenie! <3
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Paweł Krawiec · 6 lat temu
    To nieprawda, że nie nadają się do jedzenia na surowo. Jedynie dojrzewają znacznie dłuzej. Dojrzałe plantany można spozywać tak samo jak zwykłe banany.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    MiLLi · 6 lat temu
    Hi...Super!!! U mnie wisza i dojrzewaja.
    W Auchan kupilam juz ciemne i poczekalam 2dni.Upieklam w domu i przynioslam na Grilla Urodzinowego.No dla wszystkich nowoscia bylo ale smakowalo.
    Apropo.Kiedys jadlam rybke dorade z pomidorami czy w sosie pomidorowym nie wiem jak to okreslic i ostra papryczka chilli taka co 'Oni' uzywaja, do tego byl ryz.Ostre, ze palilo...ale jakie pyszne.Moze mi wiesz o co mi 'chodzi'.
    Kuchnia Afrykanska jest pyszna;)
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Iwona Kruk · 6 lat temu
    U nigeryjczykow zwane dodo, dodatek do np, fasoli gotowanej. Posolic sie powinno przed smazeniem :) Ponadto polecam uzywac brazowe juz plantain, nie zielone czy ledwo zolte. Jesli kupicie niedojrzale to zawiarzcie w siatce i potrzymajcie pare dni w jakiejs szafce. Sa pyszne, podpisano: Dziewczyna Nigeryjczyka ;)
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    MiLLi · 6 lat temu
    Hi...a ja jadlam u Nigeryjczykow jak robila mi dziewczyna warkoczykowate dready.Pyszna przystawka 'Mamma' piekla tyle ze dla wszystkich starczylo a ja tyle razy sie napatrzylam, ze bez problemow sama je juz umie robic.
    Kupowalam w Afrykanskich sklepach.
    Jejku teraz beda dostepne w Lidlu w Polsce akurat na majowke;)
    Zacieram raczki na moj jeden z ulubionych przysmakow.

  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Barbara Siliańczuk · 7 lat temu
    Słodka wersja kartofli. Szału nie ma bo to taki owoc.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    klementynka · 9 lat temu
    Ja też pierwsze słyszę a w dodatku przeczytałam "Smażone palanty" haha:)
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Karmel-itka · 9 lat temu
    nigdy czegoś takiego nie jadłam, a o plantanach pierwsze słyszę (aż wstyd się przyznać!). Muszę kiedyś koniecznie spróbować.