Kompot z suszu

Kompot z suszu

Kompot z suszu, czyli kompot z suszonych owoców to tradycyjny napój wigilijny. Można podawać go na ciepło lub mocno schłodzony. Jest zdrowy i poprawia trawienie. Kompot wychodzi esencjonalny. Gdy poleży nabiera jeszcze na mocy i można go wtedy rozcieńczyć dolewając wody. U nas musi być koniecznie na wigilijnym stole.

Składniki:

  • 500 g suszonych owoców (może być gotowa mieszanka lub pomieszane, suszone owoce tj. jabłka, gruszki, śliwki, morele)
  • 2 litry wody
  • miód lub cukier do smaku (opcjonalnie)
  • ok. 4 goździków (opcjonalnie)
  • 1 laska cynamonu (opcjonalnie)

Sposób przygotowania:

  1. Owoce przepłukać, przełożyć do dużego garnka i zalać 2 litrami wrzącej wody. Pozostawić na noc.
  2. Na drugi dzień doprowadzić do zagotowania. (Owoce gotujemy w tej samej wodzie, w której się moczyły). Dodać laskę cynamonu i goździki. Od zagotowania, gotować na małej mocy palnika ok. 30 minut. (Nie dłużej, aby owoce się nie rozpadły).
  3. Sprawdzić smak. Gdyby kompot był za mało słodki, można posłodzić go miodem lub cukrem.

Kuchnia:

Polska

Czas:

Czas przygotowania:
Czas oczekiwania:
Trudność Trudność: łatwe
Koszt Koszt: średni
Kompot z suszu Kompot z suszu
Wpisz treść komentarza...
Jestes gościem ( Zarejestruj ? )
lub pisz komentarz jako gość
Ładowanie komentarza... The comment will be refreshed after 00:00.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Dozymetrysta · 2 lat temu
    Przepisów na kompot jest tylu, co i gotujących, więc dorzucę też swój. Biorę mniej więcej po równo suszonych jabłek (duża paka), śliwek i moreli (dwie mniejsze paczki), do tego nieco żurawiny (jedna mała paczka). Zalewam w wielkim garnku (14 litrów) tak, by został zapas na napęcznienie wszystkich owoców. Pomału podgrzewam, pilnując, by nie przywarło. Gdy zacznie wrzeć, gotuję godzinę na małym ogniu pod przykrywką. Po odlaniu kompotu dodaję wody i znowu gotuję. Pierwsze nalanie jest bardzo esencjonalne, aż gęste, drugie wyraźnie słabsze, a trzecie to już "cienkusz, panie, istna lura!". W razie potrzeby pasteryzuję kompot w butelkach od passaty pomidorowej (polecam, bo wygodnie napełniać i myć), wytrzymuje bez problemu minimum dwa lata, wystarczy otworzyć i można się cieszyć świątecznym smakiem. Pozdrawiam!