Uszka z grzybami to tradycyjna polska potrawa wigilijna, w wielu regionach Polski podawana jako pierwsza na świątecznym stole. Uszka nadziewane grzybami pływające w postnym barszczu muszą zagościć również u nas. Jest przy nich sporo pracy, szczególnie jeśli chcemy przygotować malutkie uszka. Można iść na łatwiznę i zrobić je większe, wtedy szybciej ubywa i farszu i ciasta ;).
Wywar grzybowy, pozostały po gotowaniu grzybów, można wykorzystać do barszczu, żuru, zupy grzybowej. Jeśli nie wykorzystujemy go od razu to można go zamrozić.
Składniki ok. 45 sztuk:
Farsz grzybowy:
30g suszonych grzybów
1 mała cebula
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka bułki tartej
sól, pieprz
Ciasto pierogowe:
ok. 1,5 szklanki mąki pszennej
1 żółtko
gorąca, przegotowana woda
Sposób przygotowania:
Grzyby opłukać. Przełożyć do niedużego garnka i zalać zimną wodą. Pozostawić na co najmniej parę godzin, a najlepiej na noc.
Na drugi dzień, grzyby ugotować w wodzie, w której się moczyły pod przykryciem do miękkości (ok. 30 minut). Odcedzić przez sitko. Grzyby polecam przepuścić przez maszynkę do mielenia mięsa na sicie o średnich oczkach lub zmiksować drobno w malakserze, ale uważać, żeby nie zrobić papki. (Ewentualnie można również grzyby bardzo drobno posiekać).
Cebulę obrać i posiekać bardzo drobno. Na patelni roztopić masło, dodać cebulę i smażyć, aż się zeszkli (nie powinna się zarumienić). Dodać zmielone grzyby i podsmażyć ok. 2 minuty. Doprawić solą i pieprzem do smaku i zagęścić bułką tartą. Pozostawić do ostygnięcia. (Farsz powinien być wyrazisty w smaku).
Przygotować ciasto. Mąkę wsypać do miski. Dodać żółtko i zamieszać. Wlewać stopniowo gorącą wodę z czajnika (im cieplejsza tym ciasto będzie lepsze, bardziej sprężyste; potrzeba ok. 150ml) i zagnieść jednolite, elastyczne, mięciutkie ciasto. Ciasto nie powinno się kleić. (Jeśli ciasto będzie dobrze wyrobione to w przekroju powinny być widoczne pęcherzyki powietrza).
Ciasto podzielić na pół. Na posypanym mąką blacie rozwałkować bardzo cienko najpierw jedną, później drugą połówkę ciasta. (W trakcie rozwałkowywania jednej połówki, drugą włożyć do miski i przykryć ściereczką, żeby ciasto nie obeschło).
Z rozwałkowanego ciasta wykrawać kółka (np. foremką lub literatką, o średnicy ok. 5 cm. Na środku nałożyć niewielką ilość farszu, ciasto złożyć na pół i skleić jak pieroga.
Następnie zlepić oba końce pieroga. (W środku powinna powstać dziurka. Jeśli pieróg nie jest za malutki można opleść go wokół palca wskazującego, skleić brzegi i dopiero wtedy wyciągnąć palec). Gotowe uszka układać na desce lub blacie oprószonym mąką i przykryć ściereczką, aby nie obsychały.
Uszka można zamrozić lub od razu ugotować i podawać z barszczem. Mrozić można surowe uszka, układając je oddzielnie, jedne koło drugiego, na tacce wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyć do zamrażarki i gdy zamarzną przełożyć do woreczka do mrożenia i ponownie wstawić do zamrażarki. Można uszka również ugotować i zamrozić w ten sam sposób co surowe. (Jak kto lubi). Jeśli ugotowane uszka mają być przechowane w lodówce np. do dnia następnego to należy je przelać trochę olejem i dobrze je w nim obtoczyć, aby się nie posklejały po przełożeniu do miski lub innego naczynia.
Uszka wrzucać na wrzątek i gotować, na małej mocy palnika, w osolonej wodzie ok. 1- 2 minut od wypłynięcia. (Daję ok. 1,5 łyżki soli na ok. 2 litry wody).
Wyszło super. Ciasto jest elastyczne, dobrze się wałkuje i formuje, nie wysycha i zachowuje kształt. Moje jeszcze "odpoczywało" po zagnieceniu i to dość długo, bo miałam niezapowiedzianą wizytę w trakcie pracy. Użyłam mąki Basia Extra Wypiek (typ 550). Resztki, które mi zostały rozwałkowałam na cienkie okrągłe placki i upiekłam na patelni żeliwnej. Całkiem niechcący udało mi się zrobić perfekcyjne indyjskie chapati - miękkie i napowietrzone. Polecam z roztopionym solonym masełkiem.
Nie liczyłam, ile mi dokładnie uszek wyszło, ale podobnie - porcja ciasta wystarczyła na farsz z 80 g suszonych grzybów, a wcale nie wałkowałam supercienko, ani nie napychałam nadzieniem, aż po brzegi ;). Nawet jeszcze odrobinkę ciasta zostało. Tak czy owak przepis super, tylko wincyj farszczu ;).
Genialny przepis! Pełen trików, które ułatwiaja życie i sprawiają, że uszka wychodzą jak z obrazka! Ciasto rozplywa się w ustach, jest mięciutkie, pyszne. Polecam!!!