W jeden dzień rosół, a na drugi zupa pomidorowa na rosole dla odmiany. Jeśli macie już ugotowany rosół, to przygotowanie na nim pomidorowej zajmie wam 5 minut. Do tego trzeba ugotować ryż lub makaron i już pyszna zupa gotowa.
ok. 50 ml słodkiej śmietany 30- 36% (lub więcej według uznania)
posiekana natka pietruszki
makaron (ok. 50 g na osobę) lub ryż (ok. 30 g na osobę)
sól, czarny pieprz mielony
Sposób przygotowania:
Ugotować ryż lub makaron według przepisu na opakowaniu.
Rosół podgrzać. Dodać koncentrat pomidorowy i wymieszać, żeby się rozpuścił. Zagotować. (Koncentrat najlepiej dodawać stopniowo do uzyskania odpowiedniej kwaśności i koloru zupy).
Na końcu wmieszać śmietanę. Doprawić ewentualnie do smaku solą i pieprzem.
Podawać z ugotowanym ryżem lub makaronem. Posypać posiekaną natką pietruszki.
Chłop z Mazur się odpalił. Mam 24 lata i moja mama od kiedy pamiętam zawsze robiła taka pomidorówke i była przepyszna, a co najlepsze z koncentratu i pokrojonych pomidorów z puszki 🫣 i mogę się pochwalić, że żadna trzecia noga, ręką czy ogon mi nie wyrosły. Pozdrawiam 👋🏻
Ja nigdy nie dodaję śmietany do garnka na całą zupę.Każdy daje sobie śmietanę do talerza według uznania,a mój najstarszy syn 17 l.lubi zupy bez śmietany.Twierdzi,że wtedy czuć naturalny smak zupy a ze śmietaną zupy smakują jak mleczne 😋
Syn oczywiście ma rację,że naturalniej smak czuć.a to stare metody dodawać śmietanę, żeby zupa była tresciwsza. Ja lubię też bez ale i z ( np.jak jestem u rodzinki na obiedzie) ☺️
A koncentrat z czego jest ? Z cebuli? To przecież same skoncentrowane pomidorki haha hahaha. Odkąd pamiętam moja mama robiła taka zupę przy 3 dzieci. Żeby było szybko tanio i smacznie. Wcinaliśmy aż uszy się trzęsły. Bez przesady panie chłop z Mazur :)
Zamiast popełniać matczyne błędy, może warto by się zainteresować, jaką "Zupę Pomidorową" robiła twoja prababka, przed stu laty, mając zapewne, jeszcze więcej dzieci i obowiązków na głowie.. Nasze matki, nie miały większego wyboru w tamtych czasach, natomiast Ty dzisiaj masz wybór i świadomość tego, co zdrowe i znaczenie słowa "tradycja". Masz możliwość gotowania po staropolsku i obowiązek karmienia swoich dzieci jak najlepiej. Tylko od ciebie, zależeć będzie, jaką będziesz matką i gospodynią i czy w kuchni, twoim mottem przewodnim stanie się; "szybko i tanio", czy też "zdrowo i aromatycznie"
Zdrowo? Przy pomidorach sprowadzanych? Pryskanych, które nie mają smaku ani zapachu zimą? To nawet nie brzmi smacznie. No chyba, że są pomidory z własnego ogrodu.
Nasze babki, prababki często miały tyle roboty, że zajmowały się domem i pomagały na polu przez co nie miał się kto zajmować dzieciakami i były puszczane samopas. Teraz coś takiego to opieka społeczna murowana. Jak mam czas to robię pomidorówkę samą, z warzywami itd, a jak nie mam to z tego przepisu. Teraz nie da się uniknąć przetworzonej żywności. Zimą i tak własnych nie mam, więc wolę z puszki i spędzić godzinę z dzieciakami niż latać i szukać pomidorów naturalnych, parzyć je i gotować
To nie jest "zupa pomidorowa", tylko "rosół z koncentratem pomidorowym", który był podawany we wszystkich stołówkach w czasach PRL.. Dlaczego pani Joanno, to wątpliwe danie znajduje się na stronie z "Kuchnią Domową"? Czyżby w pani domu, nie było pomidorów..? Jeśli tak, to niezmiernie mi przykro.. Być moze pani nie wie, ale pomidory, to nie banany, bardzo dobrze rosną u nas w Polsce i są ogólnodostępnym warzywem. W 'prawdziwej' kuchni domowej, zupa pomidorowa była i jest robiona z pomidorów. Owszem, czasem dodaje się do niej koncentrat pomidorowy, ale niewiele, głównie tylko dla poprawienia koloru.. Dlatego, niech pani zacznie gotować zupę pomidorową, na pomidorach, będzie smaczniej i zdrowiej.. a koncentrat, niechaj używają ludzie mieszkający np. na Syberii.. Pozdrawiam
Ja jestem początkującym gotującym coś, sytuacja mnie do tego zmusiła. Więc proste przepisy są dla mnie jak najbardziej wskazane. Nie każdy urodził się kucharzem. Na pomidory przyjdzie czas. Dziękuję za przepis.
Dlatego, że jesteś początkującym gotującym, nie oznacza chyba, że masz się uczyć na błędach i żywić się niczym biedny student, czy lokator bunkra przeciwatomowego, choć i tam zapewne mają pomidory w puszce. Zupa z Koncentratu Pomidorowego, to przykra pamiątka z czasów PRL-u, kiedy to świeże pomidory z Polski szły na Rosję, zresztą jak i wszystko inne.. ponieważ Polska była grabiona z najlepszych produktów, więc Polacy, żywili się resztkami, do tego stopnia, że dzieci często cierpiały na anemię. Zamiana koncentratu na pomidory w puszce, nie uczyni tego przepisu bardziej skomplikowanym, nawet 10 latek to pojmie😉 ..piszesz kolego, że "Na pomidory przyjdzie czas", ale nie zwlekaj zbyt długo, żeby anemia cię nie dopadła, która potrafi spustoszyć organizm. Powodzenia
Panie Chłop z Mazur, wszystko fajnie... Pomidorowa ze świeżych pomidorów.... Z tym, że w okresie jesienno-zimowym nie dość, że pomidory sklepowe jednak mają wątpliwy smak to do tego są bardzo drogie - więc szkoda kasy i czasu. A dwa - przecież koncentrat pomidorowy to pomidory..... U nas w domu zawsze się tak robiło z koncentratu lub przecieru i smakowo wszystko super.
Stary nikt nie pytał jak gotujesz zupę. Załóż sobie swoją stronę i tam pokażesz ludziom jak gotować twoją pomidorową.
Taka pomidorowa to w polskich domach standard więc zarazykuje stwierdzenie, że to ty robisz ją inaczej i pewnie zdaniem wielu znacznie gorzej.
przepis brzmi jasno "na rosole" czyli zupa pomidorowa z rosołu (z wczoraj) ;) akurat mi się ten przepis przydał, bo nie wiedziałam jak zrobić taką zupę, zawsze pomidorowa to u mnie krem ze świeżych pomidorów / z puszki, a to taka stara mamina zupa :)
poza tym powodzenia z gotowaniem zupy z pomidorów zimą :D