Klasyczny przepis na pierogi z kapustą i grzybami. Tradycyjne polskie pierogi z kiszoną kapustą i grzybami to danie wigilijne, którego nie może zabraknąć na świątecznym stole. Podajemy je polane usmażoną cebulką.
Składniki na ok. 70 sztuk:
Farsz:
500g kiszonej kapusty
50g suszonych grzybów
1 średnia cebula
sól, pieprz
1 łyżka oleju
Ciasto:
ok. 500g mąki pszennej
1 żółtko
gorąca, przegotowana woda
Sposób przygotowania:
Grzyby opłukać. Przełożyć do niedużego garnka i zalać zimną wodą. Pozostawić na co najmniej parę godzin, a najlepiej na noc.
Na drugi dzień, grzyby ugotować w wodzie, w której się moczyły pod przykryciem do miękkości. Odcedzić przez sitko. (Wywar wykorzystać do żurku, barszczu lub zupy grzybowej. Można go również zamrozić). Grzyby drobno posiekać lub zmiksować w malakserze, ale uważać, żeby były widoczne kawałki.
Kapustę kiszoną odcisnąć z soku (jeśli lubicie kwaśną, to nie trzeba odciskać soku), zalać wodą do przykrycia i gotować do miękkości (ok. 1 godziny). Po ugotowaniu dobrze odsączyć, wycisnąć z płynu i posiekać drobno.
Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju. Dodać grzyby i lekko podsmażyć. Po chwili dodać kapustę. Doprawić solą i pieprzem do smaku i podsmażyć ok. 2 minut. Pozostawić do ostygnięcia. (Farsz powinien być wyrazisty w smaku).
Przygotować ciasto. Mąkę wsypać do miski. Dodać żółtko i zamieszać. Wlewać stopniowo gorącą wodę z czajnika (im cieplejsza tym ciasto będzie lepsze, bardziej sprężyste, ale nie wrzątek, żeby się nie poparzyć) i zagnieść jednolite, elastyczne, mięciutkie ciasto. Ciasto nie powinno się kleić. (Jeśli ciasto będzie dobrze wyrobione to w przekroju powinny być widoczne pęcherzyki powietrza).
Ciasto podzielić na części. Na posypanym mąką blacie rozwałkować bardzo cienko ciasto. (W trakcie rozwałkowywania jednej porcji ciasta, resztę przełożyć do miski i przykryć ściereczką, żeby nie obeschło).
Z rozwałkowanego ciasta wykrawać kółka np. szklanką. Na środku nałożyć łyżeczką nadzienie, ciasto złożyć na pół i skleić dobrze brzegi. Gotowe pierogi układać na desce lub blacie oprószonym mąką i przykryć ściereczką, aby nie obsychały.
Pierogi można zamrozić lub od razu ugotować i podawać. (O mrożeniu pierogów czytaj w uwagach).
Pierogi wrzucać na wrzątek i gotować, na małej mocy palnika, w osolonej wodzie ok. 2 minut od wypłynięcia.
Wyciągać łyżką cedzakową. Podawać z przesmażoną na oleju lub maśle cebulą. Jeśli ugotowane pierogi mają być przechowane w lodówce np. do dnia następnego to należy je przelać trochę olejem i dobrze je w nim obtoczyć, aby nie posklejały się po przełożeniu do miski lub innego naczynia.
Uwaga:
Mrozić można surowe pierogi, układając je oddzielnie, jedne koło drugiego, na tacce wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyć do zamrażarki i gdy zamarzną przełożyć do woreczka do mrożenia i ponownie wstawić do zamrażarki. Gotujemy je wrzucając zamrożone na wrzątek z solą.
Można pierogi również ugotować i zamrozić. W tym przypadku należy ugotowane pierogi najpierw zahartować, czyli po ugotowaniu wyciągnąć łyżką cedzakową i przełożyć do naczynia wypełnionego dużą ilością zimnej wody i pozostawić na kilka minut, aż dobrze ostygną. Następnie osączyć je dobrze na durszlaku. Osączone przełożyć do miski, skropić olejem, podzielić na porcje, przełożyć do woreczka do mrożenia i zamrozić. Po rozmrożeniu ugotowane pierogi można odgrzać na parze, w mikrofalówce, wrzucić na chwilę na wrzątek lub obsmażyć na oleju.
Sprawdziłam wiele przepisów na ciasto do pierogów i myślę że to żółtko na 500g mąki naprawdę robi robotę, świetny przepis, już moczą się grzyby. Dziękuję
Ciasto robiłam rożnie ale teraz robię z przepisu który dostałam od znajomej i jest znakomite. Oto on :3 szklanki mąki tortowej, czyli typu 450, 1 szklanka gorącej wody, łyżka masła, łyżeczka octu i sol. Jeszcze taka uwaga. Trzeciej szklanki nie wsypuję całej. Zostawiam do podsypania i dosypuję gdyby ciasto było za miękkie.
Do farszu warto jest dodać przynajmniej 1 jajko i lekko podgrzać razem na patelni do ścięcia się jajka, wówczas farsz nabierze bardziej masywnej konsystencji...
1. Jakiego typu mąki używacie? Ostatnio robiłem na 450 (kg mąki, 2 jajka, 6 łyżek oleju, 2 łyżeczki soli) i wyszło super, elastyczne, ale nie za miękkie. Znajoma robi na samej wodzie i soli i daje wyższy typ mąki. Jakie są Wasze doświadczenia?
2. Ile wody dajecie na zalanie suszonych grzybów? Ja do tej pory zalewałem ciepła i od razu podgotowywałem, a potem gorącą wodę dodawałem do kapusty. Jak odstoją w zimnej przez noc, to mocniej aromat przejdzie?
Ja swoje idealne ciasto robię na typie 450 do tego olej i bardzo ciepła woda. Bez jajka i soli, ciasto jest najbardziej elastyczne gdy do wyrabiania używam gorącej wody.
Tak, ja zawsze tak robię pamiętając, aby zawsze zostawić trochę tej wody na dnie garnka do wylania, na wypadek gdyby znajdowały się tam jakieś zanieczyszczeni (np. ziarenka piasku).
500 g mąki,jedno jajko,20 g masła,125 wrzątku.Masło rozpuszczam we wrzątku.Jajko mieszam z mąką wlewam wrzątek z masłem.mieszam na początku łyżką,potem rękami.Ciasto zostawiam pod folią 5 min.wychodzi elastyczne,nie rozkleja się w gotowaniu
Z samym zoltkiem sprobuje kiedys, cale jajko generalnie utwardza ciasto, ale zoltko moze byc ok.....chociaz w tym przepisie na 1 kg maki nie sadze zeby samo zoltko mialo wplyw na twardosc ciasta, a moze byc delikatniejsze....
Ja zawsze dodaję cało jajko, i nie zauważyłam, by ciasto było twarde. Czysz nie zależy to od ilości mąki? Wiadomo, że im więcej mąki, tym ciasto twardsze.
Zgadza się, że od ilości mąki zależy twardość ciasta. Jeśli przesadzimy to ciasto będzie za twarde niezależnie od tego czy dodajemy jajko, żółtko, czy też tylko wodę. Natomiast to prawda co napisała Ewa, że całe jajko utwardza ciasto (chodzi o białko). Generalnie trzeba mieć wprawę w robieniu pierogów, żeby zrobić fajne ciasto z całym jajkiem ;) Natomiast najłatwiej jest zrobić ciasto z samym wrzątkiem. Żółtko można dodać, ale niekoniecznie. W smaku, czy konsystencji nie wyczuwam różnicy.
najlepiej bez jajek. Mnie babcia uczyła, na kg mąki szklanka wrządku, ( jesli zabierze troszke wiecej letniej) odrobina oleju i soli. Połowę mąki sie parzy i sukcesywnie dodaje sie pozostałą. przy parzeniu oczywiscie mieszamy nie dłonmi, kiedy ostyga wykładamy na stolnicę i wyrabiamy. Ciato zawsze wychodzi, jest mięciutkie i elastycze. Gotuje sie bardzo krótko, ok 2 min po wypłynięciu. Stary staropolski przepis. Pozdrawiam
Nie wiem jak wszystkim wyszło to ciasto... Twarde jak skała, gotować musiało się po wypłynieciu 15min, a i tak nie było miękkie tylko zjadliwe. Dałam 500g mąki pszennej typ 650, 300ml goracej wody i żółtko. Farsz smaczny.
bo za malo wody..wody sie daje jak wyzej napisane, ile maka przyjmie, czyli na oko ,,, i bez jajaka zawsze robie i super ciasto rozplywajace sie w ustach
Przepis OK.
Uwaga odnośnie punktu 7- wykrawanie kółek z ciasta. Nie róbcie tego szklanką lub innym kruchy przedmiotem - mi pękło szkło w trakcie wycinania oponek - 18 szwów na palcach. Tylko plastikowe i metalowe formy. Pozdrawiam i życzę zdrowych i wesołych świąt i bezpiecznej pracy w kuchni.